jakiś czas temu moja klacz złamała nogę, bardzo to przeżyłam bo miała tylko 4 lata, w dodatku straciłam również żrebaka który miał się urodzic pod koniec czerwca. Nie było szansy .. Diana odeszła po dwutygodniowym leczeniu w klinice na SGGW. to straszne kiedy trzeba podjąc tą ostateczną decyzję ..
Chciałabym dac sobie i nowemu czworożnemu szansę na przyjażń na długie lata.
szukam klaczy spokojnej zrównoważonej , do samodzielnych wyjazdów w teren . nie płochliwej . Koń będzie miał towarzystwo , bo w nazej stajni mamy już 16 letnią klacz. najchętniej od osoby prywtnej . maśc nie ma znaczenia , rasa też , chociaż myślałam o AQH ze wzglądu na charakter . Jeśli wiec obije się wam o uszy , lub ktoś chciałby sprzedac klacz w dobre ręce to czekam na kontakt. pozdrawiam. cena do 10 tys
Cena: | |